Zacznę od tego, żeby bardzo fajnie jest urządzić przyjęcie Baby Shower, żeby uczcić przyjście na świat nowego członka rodziny. W Polsce nazywamy to bociankowym przyjęciem.
Opowiem Wam trochę o przyjęciu, które zorganizowała dla mnie przyszła Chrzestna mojego malucha wraz z przyjaciółkami. Jako przyszła Mama ja nie musiałam robić nic, a było dla mnie nowością ;) Było to bardzo przyjemne uczucie, wszystko zostało zorganizowane i przyszykowane wcześniej. Czułam się wyróżniona, szczęśliwa i pełna energii.
Wspaniale jest dzielić swą radość z przyszłego macierzyństwa z przyjaciółmi :*
Miejsce
Trzeba wybrać miejsce spotkania. Czy na zewnątrz, czy w środku, czy kolacja, czy grill... tyle pytań, a na coś trzeba się zdecydować.
Dziewczyny wynajęły namiot co przy naszych warunkach pogodowych było idealnym pomysłem. Gdyby padało albo byłoby za duże słońce mogłybyśmy się tam schować. Jedzenie było zabezpieczone, muzyka też. Okazało się, że nie było zbyt gorąco, nawet lekkie zachmurzenie, więc namiot okazał się idealny.
Lista gości
Jak już miejsce było zaklepane, trzeba było stworzyć listę kto może się pojawić. Najlepiej stworzyć grupę na Facebooku, żeby mieć wszystkie uczestniczki w jednym miejscu. U mnie było około 20 osób, jakby przyszły wszystkie dziewczyny byłoby ich jeszcze kilka ;) W dużej grupie na pewno jest więcej pomysłów i trochę trudniej się dogadać, ale moje dziewczyny poradziły sobie bardzo dobrze.
Motyw przewodni
Marzyłam o tym, żeby moje Baby Shower było w stylu marynistycznym. Nad wodą, z leżakiem, muzyczką i motywem nadmorskim. Dziewczyny przeszły same siebie, bo każda była ubrana w tym stylu, co do dziś wielce mnie rozczula. Wszystkie razem wyglądałyśmy super!
Dekoracje też zostały przyszykowane w tym stylu. Cały namiot był przystrojony w biało-niebiesko-czerwone dodatki. Wyglądało to bardzo dobrze. Nad wodą taki motyw zawsze dobrze się sprawdzi.
Zdrowe jedzenie
Będąc w ciąży należy pamiętać o wielu rzeczach, jedną z najważniejszych jest zdrowe odżywianie. Zgodnie z tą myślą menu, które przyszykowały moje przyjaciółki było po prostu zdrowe i pyszne. Były różnego rodzaju sałatki,w tym owocowa, babeczki warzywne i słodkie, ciasto drożdżowe oraz warzywka i mięsko przyrządzone na grillu.
Sesja zdjęciowa
W ramach jednego z prezentów odbyła się sesja zdjęciowa. Zdjęcia z niej są widoczne w tym poście :) Luźna, nie pozowana, taka relacja z wydarzenia. Bardzo fajna pamiątka. Zdjęcia wykonane przez chłopaków z Properspektywy z Żagania.
Tort z pieluch
Nie mogłoby go zabraknąć! Tort z pieluszek to własnoręcznie wykonana konstrukcja przez moją przyjaciółkę Agnieszkę. Stworzyła trzy poziomy, a wszystko udekorowane w stylu marynarskim. Była nawet kotwica, sznurek i buciki dla mojego bobaska z małymi kotwicami :) Rewelacja!
Prezenty
Samo wydarzenie było największym prezentem. Mogłam spędzić czas z najbliższymi mi osobami, które dopingują mnie w ciąży i będą wspierać jak urodzi się nasz synek. To, że mogłyśmy się razem spotkać było prezentem numer JEDEN!
Oprócz czasu spędzonego z dziewczynami, dostałam piękne rzeczy:
- tort z pieluch + skarpetki z kotwicami
- lnianą pościel w większym rozmiarze z firmy "so-linen.com"
- chustę-nosidełko od pierwszych dni życia - caboo
- Stefana - poduszkę w formie lamy :)
- sesję zdjęciową
Zabawy
W ramach zabaw, każda z uczestniczek dostała nitkę i musiała "wymierzyć" na oko rozmiar mojego brzuszka. Ta, która była najbliżej obwodu wygrała. Gratulacje Olivia! :)
Do tego rozmowy i porady od obecnych Mam dla przyszłej Mamy. Chociaż w wielu kwestiach zdania są podzielone, najważniejsze żeby słuchać instynktu.
Można też sprawdzić umiejętności zakładania pieluchy. Już miałam przetestować to na pluszaku, ale wszystkie wierzyły w moje umiejętności - w końcu byłam nianią.
To tyle! I to bardzo dużo!
Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za to cudowne przyjęcie!
Już za kilka dni zostaniemy rodzicami, a takie wsparcie jest niesamowite.
Jeszcze raz DZIĘKUJĘ :*:*:*